Główna » Artykuły » Artykuły Gości |
Mieszkańcy Czarnogóry mówią, że być nad Zatoką Kotorską i nie odwiedzić Kotoru to tak jak być w Rzymie i nie widzieć papieża. I chyba coś w tym jest, bo Kotorem nie sposób się nie zauroczyć od pierwszego wejrzenia. Kotor to średniowieczne miasto, które leży na samym końcu Boki Kotorskiej, u podnóża masywu Lovcen. Ciekawostką jest to, że Zatoka Kotorska posiada cechy norweskich fiordów i jest niekiedy określana jako najdalej położony na południe fiord Europy. Cała zatoka otoczona jest górami co sprawia, że upał nie dokucza tak jak w innych ciepłych krajach, niebo co jakiś czas przesłaniają chmury, a ożywczy wiatr pozwala znieść trudy wspinaczki, gdyż - jak mówi nasza expressowa młodzież - "tu wszędzie jest pod górkę". Starówka pełna jest nieregularnych placów, świątyń i pałaców. Niesymetryczny układ pochodzi z okresu średniowiecza. Staromiejskie uliczki nie mają nazw (!), za to każdy dom oznaczony jest osobnym numerem, dlatego w ich plątaninie łatwo zabłądzić. Uliczki są wąziutkie. Należą do najwęższych w całej Europie, co dodaje starówce dodatkowego klimatu... Stare Miasto w Kotorze otoczone jest średniowiecznymi murami miejskimi, które łączą się z twierdzą św. Jana na Samotnym Wzgórzu na wysokości 260 m n.p.m. Warto się tam wspiąć, gdyż widok z góry jest przepiękny. Kolejną ciekawostką jest fakt, że wizytówką Kotoru są...koty, które mają tu nawet swoje muzeum. Mruczki są uwielbiane przez turystów, dokarmiane, wręcz hołubione. A jest ich naprawdę mnóstwo! Aneta Markowska 2015-08-16
| |
Kategoria: Artykuły Gości | Dodał: maxcel (2015-08-25) | |
Wyświetleń: 404 |
Liczba wszystkich komentarzy: 0 | |